Wiedza
Greenwashing – czy firmy naprawdę dbają o środowisko?

Greenwashing – czy firmy naprawdę dbają o środowisko?
W samym sercu Kopenhagi, tuż przy brzegu kanału, stanęła w tym roku niezwykła instalacja – ogromna, zielona pralka. To dzieło kopenhaskiego Mast Studio, które przyciąga uwagę turystów i mieszkańców miasta. Pralka symbolizuje jedno z najbardziej zaskakujących zjawisk współczesnego rynku – greenwashing – ekologiczne mydlenie oczu, czyli praktykę firm, które twierdzą, że dbają o środowisko, podczas gdy ich działania w rzeczywistości pozostawiają wiele do życzenia.
Czym jest greenwashing?
Termin „greenwashing” po raz pierwszy użył amerykański ekolog Jay Westerveld w latach 80. XX wieku, odnosząc się do praktyk hotelarzy, którzy namawiali gości do ponownego używania ręczników w trosce o środowisko, podczas gdy głównym celem było po prostu zaoszczędzenie na praniu. Choć ten przykład może wydawać się zabawny, obrazuje istotny problem: granica między prawdziwą dbałością o środowisko a powierzchownym marketingiem ekologicznym wcale nie jest wyraźna.
Greenwashing polega na wykorzystywaniu marketingu do stworzenia wrażenia, że firma jest bardziej ekologiczna, niż jest w rzeczywistości. Zjawisko to jest coraz bardziej powszechne, a jego skala jest przerażająca. Wiele firm korzysta z tzw. „eko-etykietek” i „zielonych” deklaracji, które w rzeczywistości nie mają potwierdzenia w praktyce.
Jakie przykłady greenwashingu możemy spotkać?
Greenwashing przybiera różne formy, a jednym z najczęstszych przykładów jest tzw. „greenlighting”. Polega to na promowaniu jednego, drobnego aspektu produktu (np. ekologicznego filtra w papierosach), który nie zmienia jednak ogólnego wpływu produktu na środowisko. Tego typu praktyki mają na celu odwrócenie uwagi konsumentów od rzeczywistych problemów związanych z produktem.
Inny przykład to tzw. „fałszowanie” informacji. Producent może twierdzić, że jego kosmetyk jest „organiczny”, mimo że tylko jeden składnik ma certyfikat, co sprawia, że cała deklaracja jest mocno przesadzona. Nierzadko spotykamy się także z ogólnymi hasłami, jak np. „wspiera planetę” czy „formuła zrównoważonego rozwoju”, które nie mają żadnej precyzyjnej definicji.
Greenwashing w globalnych raportach
Raport „Corporate Climate Responsibility Monitor” ujawnia niepokojące dane o tym, jak najwięksi światowi giganci wykorzystują greenwashing w swoich strategiach klimatycznych. Spośród 24 analizowanych firm, aż 15 uzyskało bardzo słabe oceny pod względem spójności swoich działań i komunikacji dotyczących zmian klimatycznych. Chociaż wiele firm obiecuje redukcję emisji, ich zobowiązania są często niewystarczające, aby zrealizować globalne cele ograniczenia wzrostu temperatury do 1,5°C.
Przykłady greenwashingu spotykamy również w Polsce. Producent może stosować etykiety, które wskazują na „neutralność węglową” lub „przyjazność pszczołom”, a w rzeczywistości produkt wcale nie spełnia wymagań proekologicznych. Tego typu chwyty marketingowe często okazują się tylko próbą przyciągnięcia konsumentów, którzy są coraz bardziej świadomi wpływu ich wyborów na środowisko.
Praktyki greenwashingu w branży modowej i kosmetycznej
Branża mody jest pełna przykładów greenwashingu. Firmy promujące tzw. „eko-kolekcje” często ignorują miliony ton tekstyliów, które nie nadają się do recyklingu. Z kolei w przypadku kosmetyków, producenci mogą reklamować jeden składnik jako organiczny, mimo że większość produktu nie spełnia takich standardów. Celem jest zmylenie konsumentów, którzy chcieliby wspierać odpowiedzialne ekologicznie marki.
Jak Unia Europejska zwalcza greenwashing?
W odpowiedzi na rosnący problem greenwashingu, Komisja Europejska zaproponowała aktualizację prawa konsumenckiego. Dyrektywa Green Claims ma na celu ograniczenie nieuczciwych praktyk poprzez zapewnienie konsumentom rzetelnych informacji na temat produktów. Jeśli firma twierdzi, że jej produkt jest „przyjazny dla środowiska”, będzie musiała to udowodnić na podstawie dowodów naukowych, weryfikowanych przez niezależnych ekspertów.
Nowe przepisy będą miały wpływ na wszystkie działania marketingowe i usługi, nie tylko produkty. Firmy, które twierdzą, że ich działalność jest neutralna pod względem emisji dwutlenku węgla, będą musiały udowodnić swoje deklaracje przejrzystymi raportami i certyfikatami. Zgodnie z dyrektywą, wszystkie twierdzenia ekologiczne będą musiały być reprezentatywne dla całego cyklu życia produktu, a nie tylko jego wybranych etapów.
Konsekwencje greenwashingu: ryzyko reputacyjne i prawne
Greenwashing może mieć poważne konsekwencje zarówno dla firm, jak i dla konsumentów. Z jednej strony, przedsiębiorstwa, które stosują nieuczciwe praktyki marketingowe, mogą stracić zaufanie klientów, co prowadzi do spadku sprzedaży i konieczności odbudowy wizerunku marki. Z drugiej strony, firmy mogą ponieść konsekwencje prawne w postaci wysokich grzywien i kar. W Unii Europejskiej firmy, które będą stosować greenwashing, mogą zapłacić do 4% rocznego obrotu lub 2 miliony euro kary.
Dodatkowo, nieprzestrzeganie przepisów może prowadzić do problemów z inwestorami, którzy mogą stracić zaufanie do firmy. W Polsce, działania związane z greenwashingiem są uznawane za nieuczciwą praktykę rynkową, a firmy, które je stosują, mogą podlegać odpowiedzialności na mocy ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.
Jak konsumenci mogą rozpoznać greenwashing?
Konsumenci muszą być coraz bardziej czujni i krytyczni wobec deklaracji ekologicznych firm. Ważne jest, aby zwracać uwagę na to, czy dane oświadczenie jest poparte dowodami. Jeśli firma twierdzi, że jej produkt jest „przyjazny dla środowiska”, warto sprawdzić, czy posiada odpowiednie certyfikaty lub raporty. Należy również pamiętać, że prawdziwe działania proekologiczne nie ograniczają się tylko do wybranych aspektów produktu, ale obejmują cały cykl życia towaru.
Walka z greenwashingiem
Greenwashing jest poważnym problemem, który wymaga większej uwagi ze strony konsumentów, regulatorów i samych firm. Konsumenci muszą nauczyć się rozpoznawać fałszywe deklaracje i wybierać produkty rzeczywiście proekologiczne. Regulatorzy powinni wprowadzać surowsze przepisy, aby zapewnić rzetelne informacje na temat produktów dostępnych na rynku. Firmy z kolei muszą zdać sobie sprawę, że uczciwość, transparentność i rzeczywiste działania na rzecz ochrony środowiska przyniosą im długoterminowe korzyści.